NAZYWAM SIĘ
fiś
PRZEBYWAM W
Stowarzyszenie Psi Azyl u Żanety
Hej! Jestem Fiś! Miałem na imię Tofik, ale nowe podobno bardziej do mnie pasuje :) Trafiłem tu z przechowalni miejskiej - miałem jechać do Wojtyszek. Z racji, że gryzłem matka mówi, że mój los byłby tragiczny. Więc wzięła mnie do siebie. Już nie gryzę, potrafię się przytulić i ufam, ale nie na tyle, żeby wziąć mnie na ręce czy też na spacer - gdy widzę smycz, wracają złe wspomnienia. Matka mówi, że może być ciężko ze znalezieniem domu, ale ja mocno wierzę, że i mi się uda i ktoś mnie pokocha. Na początek może podarujesz mi prezent?
PS. Będę wdzięczny, jeśli opowiesz o akcji znajomym. Wtedy moi schroniskowi koledzy może też dostaną prezenty.
Nie wiesz, które produkty wybrać?
Przelej darowiznę jednorazową na ogólną pomoc Bezdomniakom: